W szkole w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o babci, Śmieszne żarty o nauczycielce. Ksiądz zgubił się w górach, spotyka bacę: - Baco, którędy do Zakopanego? 14 9. Dowcip #11384. Jasio wpada do domu i krzyczy w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Humor o bójkach. Siedzi sobie Jasio w ławce, pstryka długopisem i głośno myśli: - Wchodzi, wychodzi, wchodzi, wychodzi i niby wszystko ok, ale dzieci z tego nie będzie! Przychodzi nauczycielka i pyta: - Co robisz Jasiu? - No proszę zobaczyć Mały Jasio pyta nauczycielkę w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne kawały o dzieciach, Humor o dziewczynkach, Żarty o nauczycielce. - Jasiu, Jasiu. Co ja ci tyle razy mówiłam? Najlepsze dowcipy i kawały w kategorii: Dowcipy o nauczycielce. Śmieszne kawały o nauczycielce, Dowcipy o nauczycielce, Żarty o nauczycielce, Śmieszny humor o nauczycielce, Kawały o nauczycielce, Śmieszne dowcipy o nauczycielce, Śmieszne żarty o nauczycielce, Humor o nauczycielce Mama pyta Jasia w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszne kawały o zębach, Dowcipy o higienie. - Mamusiu, dzieci w szkole mówią, że mam duże okulary! - Jasiu, nie przejmuj się, zdejmij je w przedpokoju, umyj ręce i chodź na obiad. Dowcipy o dyrektorze. Pani pyta Jasia na lekcji, a on do niej: - Spieprzaj! Pani się zdenerwowała i mówi: - Jasiu idziemy do dyrektora, a Jasiu na to: - Nie idę do dyrektora bo mu śmierdzą nogi. Pani siłą zaciągnęła Jasia do gabinetu dyrektora i opowiedziała wszystko. Dyrektor zabrał mu telefon i dzwoni do jego ojca, a tam słychać: zRVJ. zapytał(a) o 23:48 Największy żart zrobiony nauczycielowi na lekcji? ;dd pochwalcie się , nie tylko waszej roboty żarty ;] Odpowiedzi moja koleżanka do nauczycielki [ wtedy był ` prima aprilis ` . ] - Ładnie pani dziś wygląda . - Dziękuję. [ uśmiech na ryju ] . - Żartowałaam. ! Prima Aprilis [ brecht . ] nauczycielka taki burwels. xd HipisSs odpowiedział(a) o 23:54 Mój kolega do księdza: -Ej ziom ! -Chcesz na solo?[ksiądz ;D] -No dawaj ! Podniósł krzesło i zamachnął się na księdza,ale w dobrym momencie opuścił krzesło bo ksiądz by nieżle oberwał ;DD Aniasia odpowiedział(a) o 23:58 u nas w szkole a w zasadzie w klasie przeciwnej jest magic i pawełek .. pawełek to taka BABA 9długie włosy babskie zachowanie) a magic bawi sie w te czrodziejstwa wrózby itp I Wychowawczyni na lekcji : Posprawdzajcie na ławkach czy nie są popisane .. i na ławce mojego kolegi pisało "KCP" I ten kolega mówi "Prosze pani u mnie coś pisze" pani patrzy .. a mój kolega "A tu siedzi Magic z Pawełkiem i na tym miejscu siedzi magic" a drugi kolega " To wszystkow yjaśnia .. magic i pawełek to takie geje " nieżle było :D na szkolnej wigilii przed moim kolegą siedział nasz wychowawca i mieliśmy zjeść barszcz, wiedziałam że ten mój kolega nie lubi barszczu, ale jednak został zmuszony do zjedzenia. gdy wiął pierwszą łyżkę nie przełknął tylko napluł na naszego wychowawcę! laliśmy się..!albo jak jedliśmy potem pierogi, nasz pan powiedział że idzie do kuchni, a ten mój kolega mu wszystkie pierogi zabrał z tależa wsadził je naraz do gemby, i jak pan wrócił powiedział: -Gdzie są moje pierogi?! A ten mój kolega miał tak zapchaną buzię że nic nie mógł powiedzieć! Cała klasa się śmiała tak że jak ktoś się chciał napić to się śmiał tak że wszystko rozlewał! albo raz ktoś naszej pani z anglika dał na włosy kredę.! udawać głupka i niewiedzieć oco mu kaman , albo wysmarowac krędę do tablicy czymś ochydnym po czym nauczyciel bierze ją do rękki izzus1 odpowiedział(a) o 23:53 no u nas w klasie jedne chłopak się wypisał z religji. pani do niego: -bartek , czemu się wy[isałeś .? -bo ksiądz mnie . -ale nie możesz go tak pochopnie oceniać . i na wigilji klasowej wszyscy chłopcy w naszą wychowawczynie ciastkami rzucali a ona nic. blocked odpowiedział(a) o 00:10 puszczanie petard na lekcji (ale nie takie małe tylko taka co [CENZURA]ła w sufit) i na korytarzu, wyżucanie krzeseł, ławek, kwiatów przez okno, rzucanie kwiatami i ziemią z kwiatów po klasie, palenie szopki z drewna i siana, brudzenie nauczycielce krzesła kredą(zawsze miała tą sama czarną spódnice) , sikanie do wiadra z wodą na gąbkę a potem nauczycielka wkładała tam ręce, rozwalenie kaloryfera, na haloween rowalili chłopakowi dynię na głowie, zatykanie zamka z dzrzwi w której mieliśmy lekcje szpilkami, no wyzwiska nawet te najgorsze to standard, zamykanie sie w szafie na przerwie w klasie i robienie rozp*rdolu (tzn. zniszczenie i poczaskanie czego sie tylko dai wyjście z tamtąd jak gdyby nic a potem bylo dochodzenie) robienie bunkrów, wybuchanie bomb na lekcji( bombka szklana a w środku petarda, korektor atrament i różne takie rzeczy), tego było tak dużo że już nawet nie pamietam wszystkiego, jeszcze przynieśli toster i robiliśmy tosty na lekcji i popijaliśmy wódką, wychodzenie z lekcji oknem z wyskokiego 2 piętra, i pod oknem w klasie zrobili dziurę na wylot na dwór, serio tego w gimnazjum było tak dużo że pewnie już dużo zapomniałam...a teraz jestem w 1 technikum i sie nudze na lekcjach bo strasznie mki tego brakuje...:):* Wymieszanie herbaty nauczycielki pisakiem do tablicy ( pod jej nie obecnosc) a nastepnie oblany kubek od herbaty wytarty osmarkana chusteczką . ;] blocked odpowiedział(a) o 23:50 facet z englisza dostal paluszkiem solonym po glowie xD :D mÓj kolega z klasy położyłam nauczycielce od biologi na krześle takiego bąka jak sie siada to on pierdzi. . Taką beke mieliśmy z niej ! mizziaxD odpowiedział(a) o 00:12 Na jakieś lekcji Nauczycielka: Jezus Maryja... koleżanka: Ale prosze pani... Jezus ma ryja? xd 1)My nie chcieliśmy pisać sprawdzianów więc w lampach, w klasie odkręciliśmy oprawę wraz z żarówkami ale zapomnieliśmy o tych, którzy są przy była afera . :D2) W czasie przerwy kolega przyniósł gaz 'płaczący' .. opryskał nim całą ławkę nauczycielki , wszyscy w pierwszych ławkach zamykali oczy i zasłaniali twarz wchodząc do klasy miała całe załzawione klasy, a po 5 sec. krzyknęła -Won z klasy! - Zrobiliśmy z klasą sztuczną kupę...wyglądała bardzo realistycznie. Położyliśmy na środku klasy na lekcji wychowawczej, nasz wychowawca zawołał inną nauczycielkę a ta weszła i odrazu wyszła i jeszcze się wywaliła z szoku...ale była beka. Ale teraz mamy przesrane do końca roku szkolnego. BYŁO WARTO Uważasz, że ktoś się myli? lub Pani pyta się Jasia: – Jasiu ile to jest 7+11? – Nie wiem – odpowiada Jaś. – Jasiu jak przyjdziesz do domu to nie oglądaj telewizji tylko się ucz! Jasiu przyszedł do domu, rzucił książki i włączył telewizor. Na 1 leciało „mniej niż zero, mniej niż zero oooo” na 2 leciało „jesteś szalona, mówię Ci zawsze nią byłaś…” na 3 leciało”mocniej mocniej mocniej” a na 4 leciało „Dmuchawce latawce wiatr”. Następnego dnia Jasiu przychodzi do szkoły. Pani znowu bierze go do odpowiedzi: – Ile to jest 12+24? – Mniej niż zero mniej niż zero! – Źle Jasiu. Zastanów się… – Jesteś szalona mówię Ci zawsze nią byłaś, skończ już wreszcie śnić. – Jasiu w tej chwili idź do pani dyrektor. Pani dyrektor bije Jasia gazetą, a Jasiu na to: – Mocniej, mocniej, mocniej! Jasiu wylatuje przez okno i latawce dmuchawce wiatr… Strona główna->Z życia szkoły->Figle i psoty O JasiuWchodzi nauczycielka do klasy i mówi: - Dzień dobry dzieci, jak ktoś powie coś brzydkiego dziewczynki wyjdą z klasy. Wchodzi Jasiu: - Hej słyszeliście, na rogu burdel budują. Dziewczynki wchodzą z klasy a Jasiu się ich pyta: - Gdzie wy idziecie dopiero fundamenty stawiają!? Jaś, Małgosia i Ahmet zdają do 2 klasy. Wchodzi Jaś, pani mówi: - Przeliteruj tata. - t-a-t-a. - Bardzo ładnie. Wchodzi Małgosia, pani mówi: - Przeliteruj mama. - m-a-m-a. Wchodzi ahmet, pani mówi: - Przeliteruj dyskryminacja rasowa na tle konstytucji miał w domu remont i tata do niego mówi: - Jasiu pomaluj okna w swoim pokoju. Jasiu po pewnym czasie przychodzi i mówi: - Okna pomalowane, pomalować też ramy?Idzie mama z Jasiem na ulicy i widzą nauczycielkę. Nauczycielka mówi: - Dzień dobry Mama odpowiada: - Dzień dobry Mama się pyta Jasia: - Jasiu czemu nie powiedziałeś pani nauczycielce dzień dobry? - No coś ty mamo w wakacje!Jasio mówi do taty: -dasz mi sto złotych na sex? tata: -dobra masz. Jasio wychodzi z domu i spotyka babkę. Babka się go pyta: -gdzie idziesz? Jasio na to: -Idę uprawiać sex. Babka na to: -Ja mogę z tobą za 50zł, zgodził się. Dowiaduję się jego ojciec i mówi: -Jak ty mogłeś z moją matką? a Jasio: -A ty z moją mogłeś?Przychodzi jasiu ze szkoły i mówi do ojca: - Dostałem 5 i w morde! - Za co piątke? - Bo nauczycielka powiedziała ile to 9 razy 7 to jest 63 a za co w morde bo pani powiedziała ile to 7 razy 9 przecierz o jeden chu* tak samo jej powiedziałem.

żarty o jasiu i nauczycielce